Archive for Maj 2017

h1

Australijska nastolatka zmarła po wypiciu polskiego spirytusu

24 Maj 2017

Trzy lata po tragicznej śmierci nastoletniej Australijki Nicole Bicknell, koroner w końcu potwierdził to, co jej rodzinie od dawna wydawało się oczywiste. W 2014 roku dziewczyna zmarła w wyniku zatrucia alkoholowego, po tym, jak wypiła polski spirytus rektyfikowany. Jej tragedia rozpoczęła w Australii dyskusję na temat zakazu sprzedaży spirytusu w tym kraju.
(…)
Rodzice Nicole mają nadzieję, że tragedia ich córki przyczyni się do wprowadzenia zakazu sprzedaży spirytusu w Australii. – Nie rozumiem, dlaczego tak silny alkohol jest sprzedawany w sklepach monopolowych – zauważył dziadek Nicole w rozmowie z lokalnym portalem Perth Now. – Należy go zabrać z półek sklepowych, żeby podobna tragedia nie spotkała innej rodziny. Chciałbym prawnego zakazu sprzedaży dla spirytusu – podkreślił.

źródło: gazeta.pl
——–
Gdyby wypiła niemiecki spirytus z pewnością by przeżyła, brukowcu czerski?
——–
Więcej! Gdyby wypiła niemiecki po polskim, to niemiecki uratowałby jej życie!
——–
Oczywiście zabił ją tylko dlatego, że był polski.
Bardziej zabójczy niż polskie obozy śmierci.
——–
Trzeba mieć genetyczne słowiańskie predyspozycje aby to pić bezpośrednio. Powinna być na butelce takie właśnie ostrzeżenie.
——–
Nie zapominajmy o treningu. Trening czyni mistrza.
——–
Sorry, ale u nas chyba tylko najbardziej odporne menele pija czysty spirytus. Nikt normalny tego nie robi…
——–
A ty co, w akademiku nie mieszkałeś?
——–
Nawet Polacy rozrabiają spirytus.
——–
piłem spirytus z Japończykiem i obaj żyjemy. Pić to trzeba umić, jak mawiają profesjonaliści.
——–
„Jej tragedia rozpoczęła w Australii dyskusję na temat zakazu sprzedaży spirytusu w tym kraju.”

Dobrze że to nie była benzyna.

h1

Estończyk założył się z kolegą i przegrał. Teraz musi zamieszkać przez miesiąc w Polsce

14 Maj 2017

Dwóch pokerzystów założyło się w 2016 roku, który będzie lepszym graczem na turnieju w Bułgarii. Estończyk przegrał zawody i teraz na miesiąc przeprowadzi się do Polski.
Estoński pokerzysta Janar Kokk spędzi miesiąc w Hrubieszowie w województwie lubelskim. Przeprowadzka planowana jest na koniec maja, więc cały czerwiec upłynie mu na poznawaniu uroków miejscowości położonej niespełna 18 km od przejścia granicznego z Ukrainą. Nie będzie mógł opuścić Hrubieszowa na ani jeden dzień, jednak znając polską gościnność podejrzewamy, że wcale nie będzie się nudził.

źródło: gazeta.pl
——–
no to teraz życie w Polsce jest uznawane w świecie za karę ))
——–
Świetny pomysł. Można zamknąć granicę i zsyłać ludzi do Polski za karę. Np. przestępców.
Księża będą pełnili rolę klawiszy
——–
Dolaczyl bym jeszcze do kary wymog znalezienia legalnej pracy za ktora sie utrzyma… wtedy dopiero poznalby uroki wschodniej Polski 25 lat po przemianach.
——–
„Nie będzie mógł opuścić Hrubieszowa na ani jeden dzień, jednak znając polską gościnność podejrzewamy, że wcale nie będzie się nudził.”

Tzn. co, wybija mu szyby w oknach, wyzwa od czarnuchow czy okradna?
——–
Raczej pewne że nie będzie się nudzić, dostanie od po pysku za to że nie używa mowy polskiej, resztę miesiąca spędzi w szpitalu. I tyle

h1

Samodzielna nauka łaciny

4 Maj 2017

Wakacje przede mną, sesja za mną – jest wreszcie czas by trochę poczytać i zabrać się za ambitne przedsięwzięcie, które sobie ostatnio zaplanowałem, czyli naukę łaciny. Oczywiście nie tylko tej kościelnej. Chciałbym trochę liznąć tego języka i tutaj pojawia się moje pytanie: jakie podręczniki, jaki sposób? Dodam, że chcę się uczyć we własnym zakresie, z książek, może i to wydawać się trudne, ale praktycznie cała wiedza jaką posiadam wzięła się z czytania (z matematyką włącznie, którą w liceum, na lekcjach sobie błogo zlewałem, czytając podręcznik w domu, o studiach nie wspominając:D), więc mam nadzieję, że dam radę. Preferowałbym podręczniki dostępne w necie, mogą być po angielsku. Poleci coś koleżeństwo?

źródło: rebelya.pl
——–
Nic nie zastąpi żywej konwersacji na kontrowersyjne tematy.
——–
Z native speakerem.

h1

Bóbr pogryzł mężczyznę

4 Maj 2017

(…) – Zwierzak wszedł na posesję w Adamowie koło Opatowa. Tak panoszył się w budynku gospodarczym, że usłyszał go właściciel i poszedł zobaczyć, co się dzieje. Próbował wygonić zwierzę, ale nie było to takie proste. Bóbr go ugryzł – opowiada oficer dyżurny świętokrzyskiej straży pożarnej.

Wezwano strażaków. – Zgłoszenie odebraliśmy około godziny 2.40. Zwierzę udało się złapać siatką i umieścić w specjalnym pojemniku. Potem przekazaliśmy go policji – mówi Tomasz Bajerczak, zastępcą komendanta powiatowego straży pożarnej w Opatowie. (…)

źródło: kielce.wyborcza.pl
——–
Zdaje mu się, że jest właścicielem. Przodkowie tego bobra byli tam znacznie wcześniej. Bronił swojego i granicy obrony koniecznej nie przekroczył.
——–
> Zwierzę udało się złapać siatką i umieścić w specjalnym pojemniku. Potem przekazaliśmy go policji

Rozumiem, że Policja przesłuchała bobra, a gdy ten odmówił przyznania się do pogryzienia, trafił do aresztu wydobywczego, po którym przyznał się do bycia wielbłądem.
——–
beda go jeszcze sadzic za nielegalny wyrab drzew i spowodowanie podtopien.
——–
No pardą. Wyrąb drzew jest jak najbardziej legalny. Lex Szyszko obowiązuje. Chyba, że bóbr rąbał w ramach działalności gospodarczej.